Przedawnienie roszczeń zasądzonych w prawomocnym wyroku w postępowaniu cywilnym

Wraz ze zmianami, które wniosła w życie ustawa z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks Cywilny, weszły w życie się nowe zasady przedawnienia roszczeń majątkowych i należności. Nowelizacja znacznie skraca terminy przedawnienia oraz wprowadza nowe zasady dochodzenia roszczeń przeciwko konsumentom w relacjach business to consumer (B2C).

Zmiany w prawie od 9 lipca 2018

Terminy przedawnienia określają nam pewne granice czasowe, w trakcie których można dochodzić realizacji roszczenia od kontrahenta (na przykład zapłata długu). Jeśli termin przedawnienia minie, dłużnik bez żadnych konsekwencji może uchylić się od wykonania zobowiązania lub zapłaty. Wspomniane zmiany w kodeksie cywilnym, które weszły w życie 9 lipca 2018 roku, mają na celu skrócenie okresu przedawnienia z dziesięciu do sześciu lat. Z punktu widzenia przeciętnego konsumenta, nowelizację tą można uznać za niekorzystną, ponieważ skraca ona prawie o połowę czas, w którym dotychczas można było wnieść powództwo i dochodzić roszczeń przeciwko przedsiębiorcom.

Skrócenie terminów przedawnienia roszczeń majątkowych

Naczelną zmianą w dotychczasowym prawie cywilnym jest skrócenie podstawowych terminów przedawnienia. Artykuł 118 Kodeksu Cywilnego mówi, że termin przedawnienia wynosi sześć lat, a w przypadku roszczeń o świadczenia okresowe (np. abonament) i roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej. Warto jednak pamiętać, że koniec terminu przedawnienia liczony jest na ostatni dzień roku kalendarzowego, jeśli termin przedawnienia nie jest krótszy niż dwa lata. Dla porównania, dotychczasowy termin przedawnienia wyznaczony był na 10 lat. Skąd wzięły się zmiany? Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, skrócenie terminu przedawnienia zostało podyktowane potrzebą większej mobilizacji stron stosunków prawnych do kształtowania stanów faktycznych w znacznie szybszym czasie. Dotychczas pojawiały się duże trudności dowodowe, ponieważ po upływie długiego czasu wykazanie roszczenia lub jego ewentualnego wygaśnięcia było kwestią sporną, bardzo ciężką do ustalenia. Okres ten trwający 10 lat nie służył stabilności oraz podejmowaniu działań. Wiele firm windykacyjnych żądało spłaty przedawnionych już roszczeń. Co ciekawe, część firm trudniło się nawet skupowaniem za niewielkie kwoty spraw sprzed wielu lat, w celu dochodzenia należności, mimo upłynięcia terminu spłaty. Dłużnik musiał wówczas stawić się przed sądem i powołać na prawo zwalniające go z opłaty. W rzeczywistości pod wpływem stresu, znacznej części osób się to nie udawało. Nowelizacja ustawy według wielu ekspertów stała się sytuacją wymarzoną dla dłużników, podczas gdy powinna wspierać osoby dążące do odzyskania długu, czyli wierzycieli. W związku z nowo przyjętym prawem, będą oni mieli znacznie mniej czasu na dochodzenie swoich należności.

Zmiana sposobu liczenia terminu przedawnienia

Jak mówi nowo brzmiący artykuł 118 kodeksu cywilnego „koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata”. Jest to duża i odczuwalna zmiana, ponieważ dotychczas koniec okresu przedawnienia liczyło się równo po upływie dwóch, trzech lub dziesięciu lat. Zmiany te są więc niekorzystne z powodu dwóch aspektów – z jednej strony okres przedawnienia roszczeń będzie krótszy, z drugiej zaś będzie dodatkowo kończył się 31 grudnia, a nie jak to było dotychczas – równo po dziesięciu latach, co może wprowadzić pewne zamieszanie. Od zmiany sposobu naliczania terminu przedawnienia jest jednak odstępstwo. Jeśli będzie on bowiem krótszy niż dwa lata, liczyło się go będzie tak jak do tej pory. Ostateczny termin upłynie więc w dniu, który odpowiada datą początkowej dacie terminu. Jeśli danego dnia w ostatnim miesiącu nie było, to liczony jest ostatni dzień tego miesiąca.

Czy ta publikacja była przydatna?

Kliknij na gwizdki aby ocenić!

Średnia ocen: 5 / 5. Ilość ocen: 1

Na razie brak ocen.