Ataki na personel medyczny
Pośród wielu wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się lekarze w czasie epidemii COVID-19, jednym z tych, które najtrudniej zrozumieć, są ataki agresji ze strony tak zwanych antyszepionkowców, czy też osób kwestionujących fakty dotyczące zagrożenia epidemiologicznego. Agresja ta przybiera różne formy. Nienawistne wobec personelu medycznego wypowiedzi zalewają strony internetowe i serwisy społecznościowe, a media donoszą o powtarzających się w całym kraju incydentach związanych ze słownymi i fizycznymi napaściami na lekarzy, czy pracowników punktów szczepień. Zagrożenie jest na tyle poważne, że niektórzy spośród lekarzy, którzy publicznie wypowiadają się na temat epidemii COVID-19 i skuteczności szczepień musieli otrzymać ochronę ze strony Policji1.
Kodeks karny kryminalizuje i penalizuje zachowania polegające w szczególności na kierowaniu gróźb popełnienia przestępstwa, jeśli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona (art. 190 k.k.), uporczywym nękaniu (art. 190a k.k.), zniesławieniu (art. 212 k.k.), znieważeniu (art. 216 k.k.), czy też naruszeniu nietykalności cielesnej (art. 217 k.k.).
Kodeks postępowania karnego umożliwia natomiast objęcie ściganiem z oskarżenia publicznego także tych przestępstw, które co do zasady mają charakter prywatnoskargowy, jeśli wymaga tego interes społeczny (art. 60 § 1 k.p.k.). Organy ścigania dysponują przy tym szeroką paletą środków pozwalających na ustalenie tożsamości i ujęcie sprawcy przestępstwa, także popełnionego za pośrednictwem Internetu. Wbrew obiegowej opinii zachowanie pełnej anonimowości w sieci bywa trudne, a ustalenie tożsamości osoby podejrzanej zależy niejednokrotnie od skutecznego wykorzystania dostępnych śledczym narzędzi.
W obliczu kolejnych incydentów agresji skierowanej wobec personelu medycznego Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej kilkukrotnie kierował do Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Sprawiedliwości apele o podjęcie przez organy ścigania zdecydowanych działań w sprawie ataków na przedstawicieli zawodów medycznych i towarzyszącym im fali dezinformacji na temat epidemii i programu szczepień przeciwko koronawirusowi2. Bezczynność prokuratury, polegająca na odmowie ścigania w trybie oskarżenia publicznego albo wydaniu decyzji o umorzeniu postępowania, wobec skali, natężenia i szkodliwości społecznej opisanego zjawiska, nie ma uzasadnienia. Zdaniem Prezesa NRL każdy przejaw agresji stanowiący czyn zabroniony wymierzony w medyków w związku z ich opartą na aktualnej wiedzy medycznej działalnością medyczną i prozdrowotną, powinien być ścigany z oskarżenia publicznego, ponieważ ataki godzą nie tylko w dobra osób bezpośrednio zaatakowanych, lecz są także zagrożeniem życia i zdrowia polskich obywateli.
Reakcją Ministerstwa Sprawiedliwości na powyższe zdaje się być projekt ustawy o ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych3, który w ostatnich dniach września skierowany został do konsultacji. Celem regulacji4 ma być wprowadzenie instrumentów prawnych, przewidujących ochronę użytkowników portali społecznościowych, niezależnie od stosowanych obecnie przez usługodawców mechanizmów filtrowania publikowanych treści, a nadto wprowadzenie instrumentów umożliwiających przeciwdziałanie rozpowszechnianiu treści które naruszają dobra osobiste, pochwalają lub nawołują do popełnienia czynów zabronionych. Jednocześnie mocą projektowanej ustawy miałaby powstać Rada Wolności Słowa, której zadaniem byłoby stanie na straży przestrzegania przez internetowe serwisy społecznościowe wolności do wyrażania poglądów, pozyskiwania informacji, rozpowszechniania informacji, wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych oraz wolności komunikowania się. Nowa regulacja nakładać ma szereg obowiązków informacyjnych na podmioty prowadzące popularne serwisy społecznościowe, których realizacja ma być zabezpieczona karami administracyjnymi, a obywatelom umożliwiać kierowanie pozwów o ochronę dóbr osobistych wobec osób identyfikowanych jedynie za pomocą profilu użytkownika danego danego serwisu.
Trudno jest przewidzieć, czy zaproponowana regulacja będzie miała wpływ na obniżenie zagrożenia agresją wobec personelu medycznego. Nie ulega wątpliwości, że projekt ustawy nakierowany jest przede wszystkim na zwiększenie kontroli państwa nad treściami publikowanymi w serwisach społecznościowych. Wydaje się, że daleko skuteczniejsze w zwalczaniu zjawiska słownych i fizycznych napaści na medyków byłoby jednak wykorzystanie środków z zakresu prawa karnego, które już teraz są w dyspozycji organów ścigania.
1 https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2137940,1,hejtuja-i-groza-im-smiercia-polscy-lekarze-pod-ochrona-policji.read dostęp: 12.10.2021 r.
2 https://nil.org.pl/aktualnosci/5521-apel-do-premiera-rp-ws-ruchow-antycovidowych, https://nil.org.pl/aktualnosci/5560-apel-do-premiera-ws-atakow-na-medykow, https://nil.org.pl/aktualnosci/5587-ponowny-apel-do-premiera-rp-ws-atakow-na-medykowantyszczepionkowcow-w-polsce.html dostęp: 12.10.2021 r.
3 https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12351757/katalog/12819479#12819479, dostęp: 12.10.2021 r.
4 https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12351757/12819479/12819480/dokument523332.docx, dostęp: 12.10.2021 r.
adw. Filip Niemczyk
powyższy tekst jest fragmentem artykułu, jaki ukazał się nr 319 miesięcznika Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie „Puls”